Mając do dyspozycji trochę czasu, zgraliśmy się ze znajomym na oczekiwany wypad na małą wędrówkę. Z uwagi na łatwość dotarcia i atrakcyjne tereny zdecydowaliśmy zaplanować trasę na terenie Roztocza. W ruch poszły mapy i tak powstał ślad trasy której mamy się trzymać. Ślad naniosłem na mapę w komputerze, a następnie zrzuciłem do odbiornika GPS.
Planowany trip nie miał na celu udowadniania nikomu czegokolwiek ani wykonywania wyczynu i był od samego początku, z założenia, wypadem którego celem był odpoczynek i zwiedzenie miejsc w których jeszcze nie byliśmy.
Dzień pierwszy.
Trasę zaczynamy w Szczebrzeszynie. W pierwszym etapie planujemy przejść do Zwierzyńca, lecz nie najkrótszą drogą która wiedzie prosto na południe, tylko robiąc duży łuk na zachód i podziwiając malownicze krajobrazy Roztocza z okolicznych wzniesień.
Pierwsze godziny trasy przemierzamy po terenach leśnych i polanach, gdzie spotykamy zaledwie kilka osób, pracujących przy zrywce drewna i na terenach polnych, jednak żadnych turystów nam podobnych. Przed dotarciem do Zwierzyńca udaje nam się zaliczyć wiele pięknych miejsc. Jednym z nich jest ładna opuszczona chata z pięknym sadem i studnią, a także wąwóz. Wąwóz bardzo ciekawy i malowniczy. Wyjątkowy przede wszystkim ze względu na swoją długość, ciągnął się aż przez 3 kilometry!